Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej


Witam was serdecznie !!!


Dzis za mną ciężki dzien w szkole.Miałam dzis probe przedstawienia z okazji 3 maja,ale niestety musialy sie odbyc takze wszystkie lekcje.jakby na to nie patrzec padałam z nóg.W szkole nic nie jadłam,ale za to jak wrocilam do domku zjadłam sobie dwa naleśniczki z serem.Pozniej na kolacje zjadlam 3 wafelki WASA z pomidorkiem (juz nie moge sie doczekac pomidorków z ogródka mojej babci mmmmm... pyszka)no i niedlugo przekąsze jogurcik bo czuje niedosyt hehe.

Dzis moja mama próbuje chyba wystawic mnie na probe mojej słabej woli.Wracam do domu jak zwykle zagladam do mojej polki w kuchni gdzie są talerze a tam!!!!!!! czekolady,batony,ciastka poprostu wszystko co do tej pory żarłam na potęge,az mi oczy zbielały hehe ale wytrzymalam i mam nadzieje ze do konca tego dnia i nocy nie opre sie pokusie 

Najgorsze jest to ze jak wroci z pracy to bedzie sie tym opychac a ja bede musiala na to wszystko patrzecale trzymajcie za mnie kciuki obym nie poległa