Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

30-letnia mgr psychologii uwielbiająca czytać książki. Do odchudzania skłoniła mnie chęć bycia zdrową i szczęśliwą.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1395
Komentarzy: 6
Założony: 1 marca 2021
Ostatni wpis: 10 maja 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
klaudiad29ck

kobieta, 33 lat,

160 cm, 100.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Szczuplejsza o 10 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 maja 2021 , Komentarze (2)

Ostatnio mam taki dziwny czas. Niby wszystko jest ok, ale jednak nie jest. Za kilka dni wkraczam w nowe dziesięciolecie swojego życia i nawet nie wiem jak to się stało, że przestało mnie interesować jak wyglądam. Myślałam naiwnie, że zaakceptowałam jak to się teraz mówi swoje ciało, a nie jest to prawdą. Kilka dni temu wraz z mężem ważyliśmy się na wadze on schudł ja przytyłam, a jemy to samo, tyle że ja więcej niestety. I na wadze pojawiła się "nieupragniona setka". To był wstrząs, zimny kubeł lodowatej wody na twarz. Żegnajcie chrupki, żegnaj coca-colo, żegnajcie tosty, białe pieczywo. 

Dzisiaj na śniadanie wciągnęłam już owsiankę, na drugie  śniadanie będzie chlebek bezglutenowy, na obiad sałatka, a na kolację coś lekkiego. Moim ostatnim zakupem były nowe adidasy, oraz wdzięczny szczeniak rasy Shih tzu o imieniu Baster. Pogoda sprzyja, więc dobre nawyki przybywajcie!

6 marca 2021 , Komentarze (1)

Cześć. Postanowiłam, że będę się ważyła raz w tygodniu, czyli w sobotę wtedy kiedy mam pomiary na Vitalii. Kilka dni minęło, a u mnie waga ruszyła w dół 99 kg wskazała moja waga łazienkowa. A co więcej? 

Zmieniłam nawyki. Zrezygnowałam z frytek, które potrafiłam jeść co drugi dzień, z białego pieczywa, piwa (nie codziennie piłam) chipsów, coli i cukru. Czuje się dużo lżej. 

Wczoraj z mężem mieliśmy mała rocznicę i zjedliśmy sushi (był to mój obiad) oraz wypiłam kieliszek białego wina także mogło być gorzej.

Zakupiłam także wagę kuchenną, która jest bardzo dokładna oraz opaskę Mi band 4.

Zaczęłam robić około 8000 kroków dziennie oraz "przeprosiłam się" z rowerkiem treningowym. 

Tyle ode mnie. Życzę miłej soboty. 

1 marca 2021 , Komentarze (3)

Cześć mam na imię Klaudia i po raz kolejny zamierzam walczyć o wymarzoną sylwetkę i zdrowsze życie. Od jutra, a tak naprawdę od dzisiaj zmieniam swoje nawyki żywieniowe razem ze "Smaczną i dopasowaną" dietą od Vitalii. 

Jak wyglądały moje posiłki do tej pory?

Dużo białego pieczywa, fast foodów, słodyczy i niezdrowych przekąsek. Alkohol również się zdarzał. Dlaczego sobie to robiłam? Z lenistwa, bo mi się nie chciało.

Co się zmieniło? Jeszcze nic, ale waga niebezpiecznie zbliża się do liczby trzycyfrowej i nawet ja nie jestem na tyle głupia i naiwna, żeby akceptować takie ciało.

Czy mi się uda? Mam nadzieję, bo dla każdego przychodzi taki czas, że chce zrobić coś dla siebie, a nie dla kogoś, a ja zawsze chciałam schudnąć właśnie dla kogoś.

Dobrej reszty pierwszego dnia marca życzę. Niech bliskość wiosny i cieplejsze dni będą moją i Waszą motywacją.