Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No tak to już ze mną jest czyli złośliwość żywego
organizmu ;) / dzien kobiet w wykonaniu J ;) EDIT


Pisałam, że jak przy następnym ważeniu nie bedzie 69,5 to będę zła... No i byłam zła wczoraj jak weszłam na wagę, bo oczywiście było 69,7 ... No dobra możecie powiedzieć, ze spoko to tylko 200 g i nie ma sie co przejmować...

No niby tak, ale tu chodzi o zasady, bo już dzis jest piękne 69,5 :) 

Mam jakieś nieodparte wrażenie, ze chochlik jakiś igra ze mną od jakiegoś czasu i próbuje popsuć mi trochę krwi w mojej drodze do wymarzonej sylwetki... Cele realizuje z jakimś dwudniowym opóźnieniem ostatnio :) 

J. jeszcze śpi, wiec może przyniose mu świeże bułki ze sklepu z okazji dnia kobiet... ;) Ciekawa jestem czy chociaż kwiatka dostanę... Wyobraźcie sobie, ze jak mieliśmy po 18 lat, to zapomniał o dniu kobiet i strasznie mu było głupio, ze zapomniał i mi nawet głupiego tulipana nie dał, wiec dorobił do tego ideologie, która w skrócie sprowadza sie do stwierdzenia "takich komunistycznych swiat ja nie obchodzę". Jest to ewidentnie ideologia stworzona z potrzeby chwili i zażenowania ... Ale ostała sie do tej pory! Przez 12 lat on udaje, ze to głupie święto i sie pyta czy ma mi kupić rajstopki, a ja udaje, ze nie znam prawdziwej historii jaka stoi za niechęcią J do dnia kobiet... (Ktoś mi sie wyglądał ;)) Zawsze mi sie z tego śmiać chce ;))))) i żeby nie było J jest super kochany i przynosi kwiatki bez okazji i dba i docenia i w ogóle... Tylko sie głupio tłumaczył 12 lat temu i teraz stara sie być konsekwentny ;)))) Oskara panien dostać za najdłużej odgrywana farsę swiata :))))

No i tym optymistycznym akcentem - idę pobiegać zgodnie z zaleceniami Terrora... Mam biegać jak najwiecej, wiec komu w drogę temu trampki :)

EDIT: Byłam i zmarzlam! Kurcze zimno jest! Ale 4 km zaliczyłam i jak na pierwszy outdoor w sezonie to wydaje mi sie to być sporym osiągnięciem....
  • bozek10

    bozek10

    8 marca 2014, 14:28

    No to najlepsze życzenia! Mój też nie wie czy obchodzić czy nie, zależy jak mu pasuje... Faceci tacy już są, najważniejsze że się sprawdzają na co dzień :)