Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Super motywujący trening i super komplement ;)


Lalalalala dzis dwie bite godziny - jedna z Terrorem a druga na orbim ;)

I powiem Wam, ze czuje sie swietnie pomimo ogromnego zmęczenia :)

A teraz najważniejsze: super miły komplement od Terrora - "widać widać te centymetry co ich Ci ubyło ;))"

Jejku jak to miło usłyszeć od gościa, który za każdym razem kwitował moje dotychczasowe spadki tekstem "dupy nie urywa" :))

Ale miło i przyjemnie :))

Namawia mnie tez do przygotowań do jakiegoś biegu, najlepiej polmaratonu, ale na razie zbyła go wielkim śmiechem. Ale tak sobie myśle, ze to mógłby być fajny cel :)

Co myślicie?