Znalazłam sukienkę którą całkiem niedawno tutaj wrzuciłam :)
Akurat przeglądałam zdjęcia i pokazałam mamie która mi się najbardziej podoba, w której chciałabym wystąpić na weselu. Mamie się bardzo spodobała. Na 2. dzień poszłam z Łukaszem na miasto, wchodzę do Pepco, patrzę a tam moja sukienka ! :D
Była pastelowa i czarna. No i wybrałam tą, naturalnie
Tylko że dziewczyna na zdjęciu z internetu miała głębszy dekolt :<
A moja niestety nie, ale do czerwca jeszcze czas, może dam do przeszycia ? Oczywiście jakiś wisiorek i skromna bransoletka do tego :)
A tak poza tym, zaczęłam więcej jeść. Nie rzuciłam się od razu na jedzenie tylko tak po trochu, pozwalam sobie na coraz więcej, oczywiście z umiarem, przyzwyczajam organizm. W zupełności wystarcza mi dawka 1500 kcal dziennie, w tym nawet drożdżówka się znajdzie :) Wieczorami biegam po godzince więc lajcik, a od poniedziałku siłownia, już doczekać się nie mogę ! :)
Stwierdzam że osiągnęłam swój cel ! Wpisałam w ten pasek że chcę 57 kilo ważyć, ale hmm, w sumie to już się sobie podobam. Zniknęły boczki, z brzucha mi aż 9 cm ubyło, tyłek też się zmniejszył i talia wysmukliła. O to mi chodziło. Więcej nie ma co jjuż chudnąć (chociaż przez bieganie i te 1500 kcal pewnie będe dalej), po prostu będe robić swoje nadal. Będe nadal biegać, pójdę na siłownię, a co się ukształtuje z mojego ciała to już się zobaczy :) Chciałabym wyglądać jak te niektóre laski, które wklejacie do pamiętników jako motywacje, ale mam taką a nie inną figurę i choćby nie wiem co, ciężko będzie mi osiągnąć niektóre efekty. Moim kompleksem są np. moje nogi, są krótkie, nie ma co się oszukiwać bo tak jest, mam długi tułów, a krótkie nóżki (po babci ze strony taty), dlatego często chodzę w wysokich butach, przynajmniej tak mogę je wydłużyć, i wkładam koszule, koszulki w spodnie. No i niestety biust, aż 5 cm spadło, przez odstawienie piguł i bieg. Ale będe je ćwiczyć, choćby je ujędrnić, bo z ćwiczeń niestety nie rosną.
Jedynym sposobem byłoby zajść w ciąże, ale to jeszcze czas :D
Idę biegać, trzymajcie się dziewczyny i ćwiczyć, nie poddawać się ! ;*
Caandyy
18 lutego 2014, 21:19Ja kupiłam czarną :D w różu wyglądam jakbym miała 15 lat
belferzyca
12 lutego 2014, 17:53Miło przeczytać mądry wpis
nadson
12 lutego 2014, 17:51Ładna sukienka, widziałam je w Pepco :)
CocoaButter
12 lutego 2014, 17:43Prześliczna sukieneczka...