Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zmiana planow..


To znowu Ja (smiech)

Do pracy zrobilam sobie pelnoziarnisty makaron z pieczarkami i sosem bolognese.(spaghetti) Bym inaczej z glodu umarla.. 

Podwieczorek zjadlam w domu juz jablko i ten makaron tez juz zjadlam jako kolacje. Musze do 4 rano wytrzymac. Wrazie co mam w zapasie jablko, jogurt.

Mam nadzieje, ze jest ok to co jem. Choc mam wrazenie, ze nie.:( jakos te ostatnie dni nie moge sie ogarnac, a jak mam nocki to ciezko mi jest.. 

Buziaki!