Postanowiłam, że muszę zapisać moje założenia w pamiętniku a nie tylko w planie ćwiczeń...Wówczas mam nadzieję, że nie zniechęcę się do ćwiczeń:)
Otóż cel na najbliższy miesiąc to ĆWICZYĆ, ĆWICZYĆ i jeszcze raz ĆWICZYĆ:)
mam już i tak duża masę mięśniową, bo przy 78 kg samych mięśni jest 57 kg - tak mnie Pani dietetyk zmierzyła ale co tam...tłuszczyk poleci to mam nadzieję że i mięśnie polecą:)
W każdym razie dla urozmaicenia mojego codziennego treningu w tym miesiącu postanowiłam, że co drugi dzień będę biegać a w dni niebiegowe trening z Ewą Chodakowską TURBO SPALANIE do tego poprzeplatanie to wszystko poszczególnymi treningami z MEL B, które zresztą uwielbiam - choć leje się ze mnie jak z kranu:)
no i oczywiście odpoczynek jeden dzień w tygodniu odpoczynek zupełny dla mięśni - żeby się zresetowały.
Co by tu jeszcze napisać....muszę zacząć znowu jeść trochę więcej bo jak przez miesiąc waga stanęła w miejscu to znów zaczęłam jeść mikroskopijne porcje posiłków....a to źle nawet bardzo źle bo w kocu jak nie dołożę do pieca to przecież go nie rozpalę:)
Myślę, że sam wpis i to, że dzielę się postanowieniem publicznie pomoże utrzymać mi motywację i doda skrzydeł w walce do upragnionego celu - może nie koniecznie kilogramowego ale chociaż centymetrowego:)