Brak czasu :) na wszystko ,nawet na to aby wejść , wpisać i odpisać , nie było mnie od wtorku , delegacja , alez ja sie musiałam natłumaczyć ,czego tak mało jem , ojej ojej , szlak mnie t,,, , ale częsciowo sie udało , najważniejsze że waga troszeczke idzie w dół ( chociaż w takim tempie jak będzie schodzic do nie wiem czy w tym życiu zdąże sie odchudzić :) żartuję może w tym tygodniu poświęce wiećej czasu na pisanie , a nie palę nadal , i nawet tak za bardzo mnie nie ciągnie , no m iałam chwiel wielkiej słabości przy drinku ale , podołałam , nie zapaliłam
pozdrawiam ślicznie duże buziaki dla wszystkich:)
bozena12345
12 lutego 2012, 16:02Naprawdę tak myślę. Zrobiłaś duży krok dla zdrowia. ponad miesiąc nie palisz i się nie dajesz. Takie pokusy to trudna sprawa i łatwo jest po takiej wpadce wrócić do nałogu. ?Trzymaj się, mnie się udało i tobie też się uda. Z paleniem jest jak z alkoholem. Byłemu palaczowi łatwo wrócić jeśli zapali znowu, dobrze że się nie dajesz.
mammarzenie
15 czerwca 2010, 00:44Jak teraz sobie z wagą nic nie piszesz? Tak to prawda czas ucieka, a my nie nadążamy za nim....Nie poddawaj walcz .teraz ja mam tyle co ty 110,2 kg...więc się scigajmy ..zazartowałam , ale.....:)