Na śniadanie sałatka z pomidorem, ogórkiem i jajkiem na twardo plus mnóstwo pieprzu, który uwielbiam. :)))
Na drugie śniadanie miałam rzodkiewkę z serkiem wiejskim:
Na obiad była karkówka z surówką:
Deser to truskawki i poziomki z jogurtem naturalnym:
No i na kolację kanapka z szynką i szczypiorem. Niestety na białym chlebie ale nie miałam za bardzo wyjścia gdyż mama okupowała kuchnię, a wtedy lepiej się tam nie zbliżać.
Jutro na szczęście wolne od pracy, piątek prawdopodobnie też z czego bardzo bardzo się cieszę. A wyspałam się już też po części dzisiaj, bo położyłam się jak jakiś emeryt w dzień i przespałam 4 h. :)
Na drugie śniadanie miałam rzodkiewkę z serkiem wiejskim:
Na obiad była karkówka z surówką:
Deser to truskawki i poziomki z jogurtem naturalnym:
No i na kolację kanapka z szynką i szczypiorem. Niestety na białym chlebie ale nie miałam za bardzo wyjścia gdyż mama okupowała kuchnię, a wtedy lepiej się tam nie zbliżać.
Jutro na szczęście wolne od pracy, piątek prawdopodobnie też z czego bardzo bardzo się cieszę. A wyspałam się już też po części dzisiaj, bo położyłam się jak jakiś emeryt w dzień i przespałam 4 h. :)
Venicee
8 czerwca 2012, 16:33w odpowiedzi - No to dajesz czadu ;D Ja tez za pol godzinki zaczynam moja serie ;)
blublu
7 czerwca 2012, 16:53poziomki!!! zabilabym!!!! :D szkoda, ze wyjezdzasz...bo polmaraton jest akurat 23 wrzesnia....i jest w basel, wiec kawalek drogi z polski...ale moze kiedys uda sie ustawic na jakis na polskiej ziemi ;)
Irati
7 czerwca 2012, 14:14kochana, skąd Ty wzięłaś poziomki?! :P
anitka24
7 czerwca 2012, 07:04ooo pieprz ... :-( mój mąż zawsze mówi, że ja oszczedzam na pieprzu, bo daje mało a on tak jak wy lubi duuużo pieprzyć.... hehehe
MagiaMagia
7 czerwca 2012, 00:31ja tez kocham pieprz.... ostatnio rowniez czerwony!
kachnienka
7 czerwca 2012, 00:07super menu, bardzo urozmaicone i do tego apetycznie wygląda PS tez kocham pieprz:)
shouti.
6 czerwca 2012, 23:49pyszne jedzenie ;)
naughtyangel
6 czerwca 2012, 23:49Też kocham pieprz :D na szczęście,bo przyspiesza przemianę materii ;) tylko mój chłopak zawsze biega do łazienki z krzykiem: znowu spieprzyłaś kanapki :D uwielbiam tą surówkę do obiadu, mogłabym jeść całymi dniami i godzinami i by mi się nie znudziła... całe menu masz super :)) pozwolisz,że sobie ściągnę i zrobię jutro to samo co TY :D