Hejka ;) Tak jak pisałam, z dietą dobrze- dzisiaj waga wskazała równe 70 kg, więc pozostało 5 kg, a idealnie byłoby przy 62 hehe, ale powoli, nie ma cco się śpieszyć- małe cele to najważniejsze.
Standardowo spada mi z talii i pomalutku z pupy- najgorzej będzie z nóg ehh.. z talii spadło już 5 cm (fakt..mierzyłam się jak byłam najedzona i too wieczorem-dlatego było 79 cm) teraz 74 cm..cel 65 cm, pomyśleć , że przed ciążą standardowo miałam 65-67 cm w talii hehe, wszystko się zmienia ;)
Ćwiczę nadal i chyba dlatego zaczynam czuć się dobrze, ćwiczę nawet jak córka wymęczy mnie w ciągu dnia, po treningu czuję się o wiele lepiej!;)
Wczoraj byłam z siebie dumna!!
Robiłam mężowi naleśniki i nawet się nie skusiłam !łoooo! sukces! w zamian wypiłam jedną szklankę coli zero-taki grzeszek musi być ^^ heh
Pora na relaks- dziecko chwilę śpi hehe! Miłego dnia!
dorotamala02
31 sierpnia 2015, 17:55Powodzenia,pięknie Ci idzie.