Hejka ;)
3 tygodnie diety za mną.. leci ten czas ojj leci ;) Chwilowo miałam mniej treningów.. zakwasy dosyć długo trzymały mnie plus okres i nie wspomnę o tych plecach... bolą już ponad miesiąc - zastrzyki miały pomóc, ale nie zauważyłam różnicy, muszę zakupić plaster rozgrzewający APAP- był super;) inne z apteki piekły mnie tak mocno , że musiałam je ściągać hehe ;DD
Wczoraj było mierzenie- jednak łatwiej w niedziele jak mąż jest i zajmie się dzieckiem ;)Spadek wagi odnotowany, więc super.. cm pomalutku lecą , więc też jestem zadowolona. ;)
Waga już bynajmniej poniżej 70... 69,3 kg.. ,ale teraz to potrwa dłużej ;) Więc dobrze, że mam motywacji pełną "garść";)) Jestem w końcu zadowolona.. niby 4,5 kg to nie dużo, a jednak moje samopoczucie zmieniło się nie do poznania ;)) Nowa ja ! ;)
Cieszy mnie najbardziej spadek z nóg i z pupy.. bo gruszka niestety zawsze ma z tym problem ;) hehe Ale długa droga przede mną, muszę sobie ułożyć jakiś dobry trening;)
Wczoraj wieczorkiem piekłam ciasteczka czekoladowe- takie kruche;) Zjadłam jedno ciastko, aby ocenić czy dobre i jestem zadowolona- takie na spontanie a wyszły smaczne;) Dzisiaj gości mam - znajoma wpadnie jedna i druga , więc bynajmniej ciasteczka własnej roboty mam hehe ;))
Życzę miłego dnia !! i owocnej diety i treningów ! 3majcie się Kochani ;))
Sasiaa
8 września 2015, 06:13o jaa, gratuluje tego spadku z tylka i nooog :) i fakt, 4,5kg to nie malo i przeciez sama widzisz różnicę:D
dorotamala02
7 września 2015, 16:294,5 kg to nie mało! ile się trzeba namęczyć aby taki wynik osiągnąć a w drugą stronę przychodzi tak lekko.Brawo.Miłego dnia.