Menu:
śniad - musli + pół szklanki mleka + kawa z mlekiem
2śniad - brak
obiad - pierś i warzywa na patelnie gotowane na parze + 2 łyżki ryżu brązowego
podwieczorek - smakija kaszka
kolacja - jako takiej nie było bo byłam w kinie więc zjadłam trochę dietetycznych ciastek orkiszowych + wypiłam 250 ml soku multiwitaminy, ah i po kinie lód waniliowy, ale...
BYŁAM NA SIŁOWNI!!! Ćwiczyłam godzinę, było masakrycznie męcząco, ale jaka satysfakcja :) Ludzie mili, warunki super. Dziś miałam iść, ale zakwasy ogromne i przez ten deszcz mi się nie chcę za bardzo... Pójdę jutro natomiast :)
Aaaa i waga pokazała wczoraj, uwaga:
61,3!
czyż to nie cudownie? :)