Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
97 dni do końca :)


Jak na razie jestem w miarę zadowolona, jem regularnie, co prawda w tygodniu nie ćwiczę , ale w weekend będę nadrabiać.

Dobrze, że nie mam dostępu do wagi, bo pewnie ważyłabym się codziennie i nawet gdyby było 0,1 w górę załamałabym się, a tak to myślę, że jak wszystko będę robić tak ja to robię do tej pory to za każdym razem jakiś spadek zanotuję :D

Hmm jak na razie spadek 1.2 kg, wiem, że na początku to tylko woda, ale wody też muszę się kiedyś pozbyć :)

Szczerze mówiąc to już miałam do czynienia z odchudzaniem.

Za pierwszym razem to  była konkretna dieta, a za drugim to jakoś samo zleciało :)

Z tym, że potem wszystko powróciło :)

Natomiast tym razem to moje odchudzanie ze względów zdrowotnych niestety, także nie mogę sobie pozwolić na jojo, bo całe leczenie pójdzie na marne :)

  • grubasek005

    grubasek005

    31 marca 2014, 16:29

    Masz racje z ta waga i zycze Ci powodzenia, trzymaj sie