Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:)))


Nie wierzę, ktoś przeczytał co piszę....Dziękuję! Myślałam że jestem tak sobie sama w tym wielkim świecie. Racja, trzeba coś robić ze sobą...w środę obrona pracy a potem biorę się za siebie i koniec marudzenia! Widze mały postęp- kupiłam wagę!