Ja wcale nie przepadałam tak obsesyjnie za słodyczami, a teraz jem je codziennie. Raz więcej, raz mniej, ale chyba codziennie. To praca. Postanowienie pierwsze: od dzisiaj nie jem słodyczy! 1 etap: 2 tygodnie. Od dzisiaj chciałabym mniej jeść, bo jem wszystko. Ale nie wiem co ze mną. Najpierw się odchudzam i trzymam się tego strasznie, a potem jem wszystko! To mój największy błąd. Nie potrafię tego ogarnąć. Jedzenie to niestety moja przyjemność. Ale od dzisiaj zaczynam się ważyć i kontrolować spożywanie posiłków, może będę piła mniej kawy...Boję się już zaczynać wielkich diet, bo tylko głoduję i tracę mnóstwo witamin, a potem i tak wszystko na marne. Zaczynam walczyć!
Klaudia121444
14 sierpnia 2012, 13:10oo ale raz w tygodniu choc troche trzea bo sie na nie potem rzucisz