Będę tu teraz codziennie. I będę zapisywać co zjadłam. Bo znowu brnę w tą złą stronę, niestety. Mój organizm taki jest. Coś jest nie tak. Od czego to zależy? A niby hormony wyszły mi na dobrym poziomie. Czyli to obżarstwo. Nie piję wody, piję za dużo kawy. W ogóle nie odżywiam się dobrze. Ale teraz będę miała na to trochę więcej czasu:(
10:30- jogurt jogobella owoce leśne+ jabłko (za słodko)
11:20- kawa z mlekiem