Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
01.07.2014


Śniadanie: kawa z mlekiem, 2 parówki z szynki, pół twarogu, pomidor, ogórek, rzodkiewka.

Połowa dnia: maliny ok.250 g oraz energetyk!

Wieczór: sałatka z kurczakiem z balbeka bez sosu, zielona herbata, 2 wody 0,5 l z sokiem do aromatu

Podrgyzłam 1/4 bułki

Dzisiaj pracowałam i z jednej strony nie myślałam tak bardzo o jedzeniu ale po powrocie do domu byłam mega głodna- jak zawsze. Dałam radę. Dzisiaj jak ubierałam spodnie rano to czułam mój brzuch. Nienawidzę tego tak bardzo, że muszę szybko schudnąć. Teraz zapowiada się maraton w pracy, martwi mnie to. Ważne, by zapewnić sobie posiłki i nie rzucać się na byle co.