Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 31, gorąco! umieramy z kotełami ;)


z wczorajszego ważenia nic nie wyszło, postaram się to zrobić w poniedziałek, ale coraz bardziej dojrzewam do decyzji żeby kupić jakąś wagę, bo latanie do apteki i ważenie się przy tłumie ludzi albo w przychodni nie jest zbyt komfortowe :D jak w tytule straszny ukrop u nas, lenimy się w domu z naszymi kotami (pokażę wam przy okazji moje 3 łobuziary ;) )

i marzymy o chłodzie. Dzisiaj tak jak wczoraj nie poddam się i zrobię na pewno turbo spalanie i jakieś dłuższy stretching, bo mam lekko obolałe mięśnie (niestety moja kondycja jest na bardzo bardzo bardzo niskim poziomie). Mam też przygotowane 1,5 l wody do wypicia i właściwie to tyle z założeń na dzisiaj. Trochę mam lepszy humor dziś, chociaż na głowie o wiele za dużo, no ale cóż takie życie :)

śniadanie : trzy kromki chleba razowego, odrobina serka topionego, ogórek, pomidor, kubek zielonej herbaty

obiad : naleśnik bez dodatków plus garść truskawek

podwieczorek: jogurt pitny owoce egzotyczne

kolacja (założenie): 2 pulpety drobiowe, kilka liści sałaty, kawałek pomidora i ogórka, szczypiorek

przyznaję się do małego grzechu...zjadłam garść chrupek kukurydzianych... nie mogłam sie oprzeć;)

18min turbo spalania weszło ;) plus godzinny spacer !

czuję się dobrze i lekko w sensie "wewnętrznym", od dłuższego czasu nie dokucza mi też żołądek, ech żeby jeszcze spadek był to byłabym już całkiem zadowolona :D

  • angelisia69

    angelisia69

    24 maja 2014, 13:16

    No upal tragedia :( a siersciuchy maja gorzej od nas.Zainwestuj w dobra wage,ok.100zl a nie bedziesz musiala latac nigdzie tylko na biezaco wszystko kontrolowac ;-) Powodzonka

  • Kamilika

    Kamilika

    24 maja 2014, 11:15

    Moj kot tez cierpi jak jest upal :D

  • haszka.ostrova

    haszka.ostrova

    24 maja 2014, 11:09

    To ja czekam na zdjęcia Twoich łobuziar :) i gratulacje wytrwania miesiąca na diecie :)