Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raz na wozie raz pod wozem.


Mój ostatni dramatyczny wpis na szczęście już za mną... Sesja zaliczona, udało się dogadać w pracy, tak żeby nie trzeba było  z niej rezygnować... to już coś. :)

Od kilku dni, przygotowuję się do podjętego Wyzwania Z Vitalii- 6 razy z Ewą Ch. W tym tyg już zrobiłam trzy treningi. Na razie motywacja wysoka. Oby w marcu znalazło się wystarczająco dużo pracy na trening. Ale trzeba być dzielnym.

Z jedzeniem różnie. Bardzo się staram jeść zdrowo. Skutek niestety różny, ale lepiej niż gorzej. Nie umiem rozplanować posiłków do pracy, godzin posiłków, diety...Coraz bardziej zastanawiam się nad wykupieniem tutaj diety... W końcu gotowa lista zakupów i jadłospis, dla takiego roztrzepańca jak ja to byłoby coś... No i pasa trzeba troszkę zacisnąć bo kasy będzie mniej, jak i mniej godzin pracy. Hmm, może to nie taki głupi pomysł. I gotowy plan treningowy też byłby przydatny, bo sama jakoś sobie niezbyt radzę:) 

No nic. Na razie, poczekam do wypłaty. Wtedy może się zdecyduję i spróbuję. W końcu przecież to nie boli.... 

Ah, no i największa bolączka... Już było 66,9, już była radość... a tu dziś na wadze 68:((

  • czarnaOwca2014

    czarnaOwca2014

    27 lutego 2015, 12:14

    Hej Widzę że ty tez tak jak ja cierpisz na chorobe tarczycy ;/ Niestety waga sie tak waha u mnie to samo. Jak jem zddrowo jest okej ale jak tylko zjem cos wymarzonego od razu skacze :( No ale nie zalamujemy sie damy rade ;D ja tez nie dlugo ide do endokrynologa.

    • kosi-kosi

      kosi-kosi

      27 lutego 2015, 12:22

      Dokładnie... Dziś stwierdziłam, ze tzreba brać sprawy w swoje ręce. Kupiłam tę dietę, mimo że nie jestem przekonana. może uda mi się nie przestać kiedy będę miała wszystko pod nos:) Tarczyca to zło:))

    • czarnaOwca2014

      czarnaOwca2014

      28 lutego 2015, 00:29

      Ty też tak masz ze jak napada cie glod to zjesz wszystko co masz pod reka? Czy tylko ja tak mam przy tarczycy :(

    • kosi-kosi

      kosi-kosi

      28 lutego 2015, 11:07

      Hmm, nie, aż tak to chyba nie. Ale dokładnie tak jak mówisz- maleńki grzeszek i plus dwa kilo... Miesiąc żeby pozbyć się 3kg, a 2kg po jednym wybryku:(( Choć czasami mam tak straszną ochotę na coś, że nie ma mocnych:((

    • czarnaOwca2014

      czarnaOwca2014

      28 lutego 2015, 12:47

      Dokładnie tak jest jak piszesz. Mc potrzeba zeby sie pozbyc kg a po jednym grzeszku od razu + 2 kg na wadze eh no nic trzeba sie pilnowac moze inne leki od endokrynologa troche pomoga pozbyc sie wagi.