Witam...hmm.. pamietnik wirtualny..w sumie czemu nie..? Moze bardziej mnie zmotyuje. Tak naprawde to na "diecie" jestem juz 3 dzien... I wlasnie dzis czuje sie zle...jestem senna, nie najedzona- moge jesc co 2h, bola mnie miesnie.... Mam nadzieje ze to przez przestawienie sie organizmu.. a moze przez cieciorke...? zobaczymy...
Dokladnie co jadam opisze moze jutro..racze jutro.-do cholewy!! wlasnie po to tutaj jestem zeby sie KONTROLOWAC!! :)
Promuje haslo : " Du bist was du isst!" czli " Jestes tym co jesz". Zdrowa zywosc na pierwszym miejscu. I wiedze jako taka mam na ten temat.. Problemem u mnie jest STRES!! Ile juz sie przez niego wycierpialam.. Uffff... Jak sie streuje to ni c nie jem..caly bozy dzien moge nic nie jesc. Ale potem wieczorem ....uuuu...nagradzam siebie za zly dzien. I wtedy leci jak z gorki... Cos okropnego! 3 lata temu zdobywalam nowy zawod. Czyli tylko stres, stres, stres. Przez 2 lata co dzien szkola od 8 do 17...czyli glodowka do 17.. Egzaminy - klejny stres...aby go toszke zlagodzic przy kazdy egzaminie wchlanialam TABLICZKE czekolady.. SZOK! Do tego problemy rodzinne doszly...Do dzis walcze z depresja. Nie przyjmuje juz lekow bo NIE..Nie chce.. Musze nauczyc sie zyc bez nich. I tak oto przez te lata nazbieralo mi sie ponad 20 dodatkowych kiloskow, ktore trzeba pogonic precz. Cos i podpowiada ze to ostatni dzwonek. Tak wiec zbieramy du..e w troki i do dziela.!!!
Moze jest tutaj ktos z podobnymi problemami....?