Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
taki sobie wpisik...

O kurcze, jaka fajna babka z Ciebie :) malinki uwielbiam, zajadam się codziennie nimi w pracy, mniam mniammm...

bacika poproszę - tylko takiego fest, co by od razu do galopu mnie wpędził ;-))) Pozdrawiam serdecznie. P.S. te ramki robisz po prostu śliczne.

Zamykam pamiętnik na jakiś czas. Może po urlopie wróce, a może wogóle nie. Kolejny raz przekonałam się, że ludzie nie są tacy, jacy się wydają. Będę do Ciebie zglądać czasami. Trzymaj się ciepło.

Ja znowu melduję się na vitalii. Szkoda, że urlopy tak szybko mijają :(( Żałuj, że nie pojechałaś, bo mimo, że pogoda była różna, na szczęście nie padało i te cztery dni były, jak to się teraz mówi "na maxa", w ciągłym ruchu. Łaziłam, opalałam się, kąpałam, zwiedzałam... i też dogadzałam sobie "co-nieco". Nie pamiętam kiedy ostatnio miałam tak intensywnie wypełnione dni od rana do nocy. Ale potrzebowałam tego. Pozdrawiam...

no to jak pokazałaś tę piękną malinkę, to teraz powiedz, czy robisz z nich jakieś soczki, czy konfiturki, bo ja mam fajny słój i tak się zastanawiam czy by coś z malinek nie zrobić :) Buziaki

A w Gdańsku jest pogoda akurat do spania...I tak źle i tak niedobrze...Pozdrawiam Ala

owa bezsenność mnie też niedawno dopadła, dwie nocki z rzędu... okropność. Jak Ty takie fajniutkie sztuczki ze zdjątkami robisz??? Niezła ta 40 w bąbelkach ;)

śliczna ta malinka :o))) teraz to mam przez te lody dodatkową motywację, że hej!! będę się odchudzać, a nagrodą za sukces będą zdjedzone lody w Twoim towarzystwie :o)))) papapa

że dzisiaj masz kolorowy, prawdziwie wakacyjny dzień :)))

Jako rycząca wyglądasz zdecydowanie lepiej niż 18-nastka! Ładna z ciebie kobietka! Wiez co? W tej chwili mamy taki sam wzrost, taki sam cel i prawie taką samą wagę. Mam nadzieję, że jutro na wadze zobaczę taką samą!