Z oknami zima, zima , zima a w mojej duszy nadal wiosna.
Żeby tylko się nie pozamieniały miejscami , bo było by niezbyt ciekawie.Dla mnie oczywiście , bo inni by woleli odwrotnie.
W pracy miałam dziś bardzo , ale to bardzo wkurzających klientów,na szczęście porcja optymizmu która mi została z wczoraj pozwoliła na rozładowanie napięć. A co najdziwniejsze nic z niej nie ubyło.
Niektórzy sami stwierdzali że mam dziś anielską cierpliwość.Ciekawe na jak długo mi jej starczy:)))))
Bozka chyba mnie zaraziłaś tymi aniołkami:)))))
Bozka1
22 marca 2006, 21:40ja to dopiero w powijaczkach-ale nie bój nic-niedługo zaczne intensywne kształcenie. Swoją drogą, to bardzo dobrze mieć blisko osoby, które bezinteresownie pomagają. Więc musze sie wziąć za to, bo może i mnie się uda komus doradzić- kiedyś? I odczaruj tę zimę-please!!!
zadziorna19
22 marca 2006, 20:39gratuluje tej cierpliwości :) mi niestety jej brak :) no cóż uroki mojego charakteru :D powodzenia a wiosna juz idzie :D
triola
22 marca 2006, 18:36Dzięki za słowa wsparcia. Bardzo tu u Ciebie miło <img src="http://img378.imageshack.us/img378/8774/anielica0pp.gif" border="0" width="120" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />A ta smukła anielica jest dla Ciebie, żeby było Ci jeszcze weselej...
ewikab
22 marca 2006, 17:47Niedługo kończę pracę i wreszcie do domku...oj, jak się cieszę :))) a najbardziej z tego, ze jestem najedzona, więc nie rzucę się do lodówki :))) Trzymaj się cieplutko. PS Podobno w Krakowie leje deszcz i jest zimno? Życzę Ci ciepełka :)))))
ewikab
22 marca 2006, 17:43Nie jestem ponurakiem, a śmiać się lubię, tylko zima mnie zmroziła ;))))
ewikab
22 marca 2006, 17:30Poprawiłaś mi humorek :)))) Dzięki :)))) Jutro dzień bez placka :)))))
ewikab
22 marca 2006, 17:25nie wiem, czy poprawiło, ale przynajmniej głodna nie jestem, a wręcz najedzona ;))))) W domu mam tylko surówkę z marchewki i jabłka, więc ...bardzo dietetycznie :)))
Bozka1
22 marca 2006, 17:16To jest zaraźliwe-wiem cos o tym. Zaraziły się moje przyjaciółki, szczególnie jak mnie nawiedzają w domu i oglądają moją domową kolekcję i tez kupują. Ja narazie muszę co nieco zluzować, bo brak mi miejsca na ścianach, a dzieci grożą, że mnie oddają do Teleexpresowych Zakręconych, czy coś w ty stylu. Ale tak naprawdę wszyscy je lubimy. Dziękuję Ci za miłe słowa-mama czuje się nieźle jak na sytuację w jakiej się znalazła. Wytrzyma jakoś ten miesiąc. I w ogóle Ci dziękuję -za wszystko co piszesz. Posyłam Ci anioła w męskiej postaci, żeby przygrywał temu tańczącemu (ponoć męskie anioły też są? ale chyba to wymarły gatunek, hi, hi....) <img src="http://img129.imageshack.us/img129/7593/artangel2040st.gif" border="0" width="150" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
ewikab
22 marca 2006, 17:04...a rano pisałam, że już mnie nic nie kusi :)) Skusiła mnie pani bufetowa, bo miałam zamiar kupić kotleta i dużo surówki...Jutro nie zaglądam do bufetu, kupię sobie jogurt w sklepie :)))
jojo67
22 marca 2006, 16:53jak tu wiosennie