Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: na poprawę humoru :D
13 stycznia 2013
dawno mi tak nic nie poprawiło humoru ...uśmiałam się do łez ...co nie zmienia faktu ,że dietę trzymam nadal i ćwiczonka tez poszły w ruch ... przyjemnej niedzieli wszystkim dietkująco-ćwiczącym
witalijka
13 stycznia 2013, 19:42uśmiałam się do łez, już wiem dlaczego lubię żółwie :)
Aldek57
13 stycznia 2013, 18:02Ależ to są mądre stwierdzenia. chyba chcę być żółwiem...pozdrówka
sectet
13 stycznia 2013, 12:33Hee he niezłe:) Trzymaj się i nie poddawaj!!!
fantasia1983
13 stycznia 2013, 12:33Fajne, prawdziwe ale przykre jednocześnie... ech! ;) do ćwiczeń zatem, i pamiętaj nie jedz planktonu!!! :P
grubas002
13 stycznia 2013, 12:27hahahha, super ;)
Klauditta
13 stycznia 2013, 12:24Fakty nie do przebicie :) Też się uśmiałam. Pozdrawiam :)