Cześć ;*
Na śniadanie zrobiłam sobie te placuszki otrębowe i wyszły przepyszne
posmarowałam je cieniutko miodem.
Na pewno będę je robić częściej. Nawet myślę, że mogą być dobrą opcją jak najdzie mnie ochota na coś słodkiego, bo one mają mało kalorii a miód którego jest na prawdę niewiele sprawia że są słodziutkie ;P
Na obiad miałam rybę smażoną w panierce do tego dip i FRYTKI niby niezbyt dietkowo, ale jeden posiłek treściwy musi być.
Później wypróbuje to oczyszczanie jogurtem i otrębami, o którym pisałam wczoraj... Zaniedługo idę ćwiczyć.
Jakoś jestem już nastawiona pozytywnie do tego odchudzania ;) A dzisiaj jest dopiero 5 dzień mojej dietki ;)
Za tydzień ważenie.
A co do ćwiczeń to nie miałam dzisiaj jakoś ochoty na nie już myślałam, że sobie odpuszczę,
ale jednak się zmobilizowałam i dałam rade ;)
Zestaw na nogi i pupę zaliczony.
WYTRZYMAŁAM 10 MIN. KRĘCENIA HULA-HOP I ANI RAZU MI NIE SPADŁO NA ZIEMIE. TO MÓJ REKORD !
Całuje ;**
Na śniadanie zrobiłam sobie te placuszki otrębowe i wyszły przepyszne
posmarowałam je cieniutko miodem.
Na pewno będę je robić częściej. Nawet myślę, że mogą być dobrą opcją jak najdzie mnie ochota na coś słodkiego, bo one mają mało kalorii a miód którego jest na prawdę niewiele sprawia że są słodziutkie ;P
Na obiad miałam rybę smażoną w panierce do tego dip i FRYTKI niby niezbyt dietkowo, ale jeden posiłek treściwy musi być.
Później wypróbuje to oczyszczanie jogurtem i otrębami, o którym pisałam wczoraj... Zaniedługo idę ćwiczyć.
Jakoś jestem już nastawiona pozytywnie do tego odchudzania ;) A dzisiaj jest dopiero 5 dzień mojej dietki ;)
Za tydzień ważenie.
A co do ćwiczeń to nie miałam dzisiaj jakoś ochoty na nie już myślałam, że sobie odpuszczę,
ale jednak się zmobilizowałam i dałam rade ;)
Zestaw na nogi i pupę zaliczony.
WYTRZYMAŁAM 10 MIN. KRĘCENIA HULA-HOP I ANI RAZU MI NIE SPADŁO NA ZIEMIE. TO MÓJ REKORD !
Całuje ;**
Fierceness
30 sierpnia 2011, 16:10daj potem znać, czy Ci smakowało :P
Fierceness
30 sierpnia 2011, 07:45Pesto robi się bardzo prosto: pęczek mięty blendujesz razem z łyżką wody i 2ł. słonecznika, dużym ząbkiem czosnku. Gdy wychodzi Ci taka "papka" dolewasz 1,5 łyżki oliwy, dodajesz sól i pieprz. Gotujesz makaron (ja ugotowałam 70g i z podanych składników wyszedł mi obiad na dokładnie 400kcal) i mieszasz z pesto. Polecam, kiedy robiłam go pierwszy raz, smak naprawde pozytywnie mnie zaskoczył :)
SkinnyLove
29 sierpnia 2011, 23:12dziękuję za życzonka :]
Fierceness
29 sierpnia 2011, 18:01dobra nastawienie to połowa sukcesu!! szkoda, że mnie go brak (ale daję radę :D)
ParaTi
29 sierpnia 2011, 15:28tez mysle ze sa idealne jesli zache sie slodkosci:) choziaz ja je przypalilam;p bo teflon na patelni jest juz troszke zdraty;p ale dla chcacego nic ttrudnego:)
ziabcia
29 sierpnia 2011, 15:24Bo nie mam już zupełnie pomysłu co robić :(
GoSiaCzeQ3
29 sierpnia 2011, 15:00To mogę jedynie życzyć powodzenia i wytrwałości:)
Silver55
29 sierpnia 2011, 13:39Muszę kiedyś zrobić takie placuszki ;D Trzymam kciuki! ; )