No niestety, nastąpił ten dzień, w którym zdecydowałam się wrócić na Vitalię z podkulonym ogonem. Stracone kilogramy wróciły z powrotem, a ja podejmuję nieudolne wysiłki żeby nie szły jeszcze wyżej. Dzisiejsze 54,4 kg na wadze, wstrząsnęły mną :( Nie mogę na siebie patrzeć w lustrze, wystający brzuch, ogromne uda i cellulit. Nie ma opcji na kostium kąpielowy, obcisłe koszulki, nawet w krótkich spodenkach czuję się niekomfortowo. Zbliżam się do 35 lat i chudnięcie, w porównaniu do tego sprzed 5 lat to jakaś masakra. Muszę tutaj wrócić i krok po kroku powtórzyć sukces sprzed 6 lat. Zaczynam od dzisiaj, trzymajcie kciuki!
Wymiary na dzisiaj:
udo: 52 cm
biodra: 92 cm
Talia: 66 cm
Brzuch: 72 cm
Łydka: 32 cm
Biust: 90 cm
Szkoda,że tak późno się ocknęłam :(
Belusia4
24 lipca 2018, 12:06Wygladasz cudownie.Ale rozumien twoja troske o szczupla sylwetke.Ps od poczatku jestes moja inspiracja, to dzieki Tobie udalo mi sie schudnac 9kg.
katy-waity
22 lipca 2018, 11:06a ja rozumiem twoją panike...wyglądasz wspaniale, ale lepiej panikowac z 2-3 kilogramami na plusie niz obudzic sie z reka w nocniku z 20 kilogramami na plecach ;) Twoje podejscie pozwoli Ci zachowac swietna figure przez cale zycie :)
klemensik
22 lipca 2018, 08:13Każdy kg coś tam dodaje na minus do wyglądu. Ale nie tragizuj:) Piękna masz figurę. To tylko 3 czy 4 kg. Ale u perfekcjonistek to tragedia! A pamiętaj że tragedia jest wtedy kiedy kupujesz hula-hop i pasuje!:)))
Doma19
21 lipca 2018, 20:03Przeciez masz super wymiary
Semi_
21 lipca 2018, 10:4154kg ? Tez bym chciała tyle ważyć. Zazdroszczę problemu :D
myMyselfeAndI
21 lipca 2018, 09:24Dziewczyno jak ty się mogłaś tak zapuścić?? Tu lato a ty jak tucznik, no wstyd. 54 kg mają na ciebie jeszcze jakieś ciuchy w sklepach??
kropecka
21 lipca 2018, 10:42Przy moim wzroście, 4 kg więcej jest naprawdę widoczne.