Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pora zacząć od początku.


Waga  już 87 kg.Można powiedzieć osiągnęłam swój rekord życiowy.Po zeszłorocznym odchudzaniu nie zostało ani śladu a przybyły jeszcze dwa wcale nie chciane kilogramy.Utworzył się fartuszek z brzuszka i wisi sobie bezczelnie.Narazie zimno i brakuje mi sił na walkę z tłuszczowym paskudą ale ja mu jeszcze pokażę.Wracam do  Was bo z Wami rażniej .Pozdrawiam Kropka.

  • gochat

    gochat

    6 lutego 2012, 22:47

    Masz raxję grunt to się nie dać. Ale jak wszystko się wali , ciężko to zrobić. Pozdrawiam

  • jolaps

    jolaps

    5 lutego 2012, 21:14

    Cieszę się że się ponownie pojawiłaś. Witaj po przerwie

  • Spychala1953

    Spychala1953

    5 lutego 2012, 20:04

    Nie daj się kochana i nie szukaj wymówek bo szkoda zycia. Go, go, go

  • sevenred

    sevenred

    5 lutego 2012, 19:58

    Daj popalić tłuszczykowi -spalaj mimo mrozu ;)