moja mała Anusia z dnia na dzień coraz więcej zgobi :) dziś już pobudka o 4:30, mała zamiast spać chce się bawić. potem walnie drzemkę a biedna matka musi orać z oczami na zapałkach.... no ale życie nie pierwsza jestem nie ostatnia. ćwiczyłam---no dużo powiedziane---niech będzie rozciągałam się z trenerką, pilnuje dietę i wydoiłam całą butelkę wody własnie i czuje się jak bąk. ciesze się ze mimo mega zmęczenia jest power i chęć do działania:) a wiwat Vitalia :)
angelisia69
20 stycznia 2016, 16:53te wszsystkie wstawania w nocy,krzyki i nerwy zostana niebawem wynagrodzone.Jak zacznie malutka dorastac i zobaczysz jaka to radosc patrzec na 1 kroki itd. Gratuluje zaparcia,zycze Wam zdrowka
Niesia92
20 stycznia 2016, 16:51Gratuluję zapału, trzymaj tak nadal. :)