Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nic wielkiego, nic nowego...


Ano, praca, dom, dom , praca....A Dzieci dokazuja coraz wiecej, bo zmeczone rokiem szkolnym, i juz nie moge doczekac sie "Zasilku" z Polski, w postaci mojej Siostrzenicy, ktora ma mnie wybawic od wlasnych Dzieci ( czyli, pomoc mi w pilnowaniu, kiedy mnie nie bedzie - praca). Dzieci juz podnosza alarm, bo powiedzialam Im, iz Kuzynka ma swoje sposoby, i nie da sobie wejsc na glowe! Protesty  sypia sie od rana do wieczora, no bo jakze! - toz to zamach na Ich wolnosc (moje rozpuszczenie...), a One zyja w "wolnym kraju", wiec, nie beda poddawaly sie zadnym "rezimom"...No, to sie dopiero okaze! Wiem, ze to nie ladnie tak podpierac sie Inna Sila w "procesie prostowania charakterow wlasnych dzieci", ale coz, wiadomo, popuscilam! Teraz trzeba autorytetu, ktory nie bedzie wchodzil w dyskusje z moimi Pociechami, wiec, czekam na takowy, i licze juz godziny do przylotu Siostrzenicy! No, to znacie moj stan duchowy, i moje nadzieje z tym zwiazane....
  Co do diety(bo o tym to wole - szczerze mowiac - milczec!), zadnych rewelacji...Nie mam zadnych sukcesow, choc liczylam, ze praca, stresik, i cala gama cwiczen roboczych - cudownie spala moja nadwage! - ale , nic, bylo jakies male drgniecie, ale...organizm juz sie przyzwyczail, i po drgnieciu...zostaje coarz mniejszy slad...A , moze by tak warto bylo to drgniecie zanotowac oficjalnie, bo chociaz taki optymistyczny szczegol (przemijajacy...) zapadl sie w pamiec i pogonil do wiekszego wysilku? Co o tym myslicie? Chyba, jednak, zanotuje, moze szkoda mi sie zrobi  tego, co tak szybko umyka? Ano, umyka....
  • wodzirejka

    wodzirejka

    9 czerwca 2007, 20:31

    każde drgnienie ważne jest odnotowania ;o))) całuję!!! papa

  • Powiot

    Powiot

    7 czerwca 2007, 22:26

    Niechaj siostrzenica się spręży i Dzieciaczki do pionu ustawi, a Ty zwolnij troszkę, odpocznij, spróbuj skupić się nad sobą....Coś mi się zdaje,że jednak nie potrafisz, toż Ty urodzona samarytanka....

  • ako5

    ako5

    7 czerwca 2007, 09:12

    zaznaczaj nawet małe sukcesy, bo to przynajmniej mobilizuje zeby gorzej nie było:)))Pozdrawiam i powodzenia Ci życze Krysiu:)))