Przytylam znowu spowrotem az do 68 kg. Jestem tak zdolowana ze szok... Nie mam ani motywacji ani nadzieji ze uda mi sie kiedykolwiek zgubic ta wage. BMI mi co chwile przypomina ze mam nadwage... Nie musi, przeciez widze sie w lustrze 🙁 Naprawde juz nie wiem co mam robic! Diete zawsze przestrzegam w ciagu tygodnia, ale na weekendach czesto albo imprezki albo jakies wyjscia - przeciez nie bede siedziec w domu caly czas jak w jakims wiezieniu! Juz nie mam sily na ta walke 😠
Kiedys_Bylam
5 lutego 2023, 23:30Oczywiście,że dasz radę. Trzymam kciuki
polishpsycho32
5 lutego 2023, 10:53Mam tak samo,.U mnie waga poszybowała z 61 do 70 i też załamka.Na szczęście wzięłam się za siebie i doszłam w tydzień do 68.6.Walcz kochana,jesteśmy w podobnej wadze ,wzroście i sytuacji.Ciezko mi również bo też lubiłam szaleć w weekendy ale jak nic nie zrobimy to wiosna nas zastanie grube i też będzie smutno
AniaChudnie31
4 lutego 2023, 14:02Może spróbuj jeść mniejsze porcje? Jest to jakieś wyjście. Bądź silna, nie poddawaj się 😘
krulisia1
4 lutego 2023, 20:30Aniu - jem mniej wiecej kolo 1,000 - 1,300 kalorii dziennie i mam wykupiona diete na Vitalii tez. Mnie gubi chyba jednak imprezowanie na weekendach czasem. Dzieki za motywacyjne slowa, moze jutro bedzie ze mna lepiej! Buziaczki!
krulisia1
5 lutego 2023, 10:45Vitalia mi proponuje kolo 1,400 - 1,500 ale dla mnie to bardzo duzo. Zazwyczaj jem kolo 1,200 - 1,300.
PACZEK100
4 lutego 2023, 11:54Bez dolowania- przytylas to i schudniesz dasz radę! Może jakiś dietetyk lub psychodietetyka?
krulisia1
4 lutego 2023, 20:32Hej! Mam diete na Vitalii i wiem ze jak sie nie zapomne na weekendach to nawet wszystko dziala! Ten tydzien mialam jakis taki beznadziejny...Najchetniej bym zniknela na kilka dni przed wszystkim!