Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26/52


i po weekendzie, super cudownym ale za krótkim weekendzie.... 2,5 dnia to stanowczo za mało na spotkanie z rodziną, znajomymi i wesele u przyjaciół, ale cóż zazwyczaj tak jest że to co dobre szybko się kończy :(

co do diety, niektórzy z Was piszą że za mało jem... jakby to ująć, moim celem jest skurczyć żołądek ;-) nie jestem znawcą w dietach, dlatego dziękuję za uwagę i być może postaram się zwiększyć liczbę spożywanych posiłków :)

z ciekawostek: jestem rok po studiach i tadaaaaaaaam od października zaczynam nowe! tym razem zaocznie ..... GERMANISTYKĘ ! taaak się cieszę ;))))))))))

jeśli chodzi o wesele:
wszystko pięknie się udało, począwszy od pogody, orkiestry a skończywszy na świetnych humorach gości weselnych, jedyne zastrzeżenie to obsługa, strasznie mozolnie podawali jedzenie na stoły i robili duże przerwy między posiłkami, dlatego nie tylko faceci, ale też kobiety odczuwali głód, tym bardziej jak człowiek tańczy i pije to apetyt też jest inny ;-)

moje dzisiejsze menu:

- danio waniliowe z płatkami, kawa z mlekiem
- 2 szynki po ruski, kromka razowca, kawa z mlekiem
- 2 łyżki sałatki jarzynowej, szklanka plusza
- talerz barszczu z makaronem, kotlet drobiowy, pomidor
- kiść winogrona, kefir

ćwiczenia:
200 półbrzuszków

idę ogarnąć troszkę mieszkanie, przede wszystkim wstawić pranie ;) a wieczorkiem w planie mam obejrzeć ostatnie odcinki serialu " Carnivale" - serdecznie polecam! jak dla mnie jest świetny, wiadomo zdarzyło się kilka naciąganych odcinków, ale generalnie serial trzyma w napięciu i jest tajemniczy ;) 

  • Nadia0088

    Nadia0088

    6 września 2011, 09:01

    a na moim weselu bylo 40 stopni w cieniu i nic nie chcieli jesc:p nie wiem co gorsze:]

  • paulinkaa19881

    paulinkaa19881

    5 września 2011, 14:03

    gratulacje podjecia studiów!!ja w tym roku obrona mgr...ahhh zas pisanie pracy.:(