Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hurra..


Hej.
Wzięłam dietę w Vitalii i nawet, że jestem mile zaskoczona.
Podchodziłam trochę do tego sceptycznie na początku, ponieważ nie badał mnie żaden dietetyk, nie miałam pomiarów ciała i pomiarów tkanki tłuszczowej. Najważniejszy jednak dla mnie spadek wagi czyli że to DZIAŁA. Faza natarcia będzie za mną przy kolejnym pomiarze już w czwartek.
Myślałam powiem szczerze, że będzie o wiele gorzej. Ale nawet potrafię się oprzeć męża pokusom...Wieczorami lubi sobie podjadać ciasteczka, chipsy i jeszcze inne frykasy a waga mu ani drgnie do góry. I gdzie tu sprawiedliwość .
Na szczęście wszystko zmierza ku lepszemu i waga spadła mi szybko z 80.5 do 77,2. W czasie ok 3 tygodni. .
Dziś nawet poćwiczyłam z Panią Ewą Chodakowską. Lubie bardzo jej ćwiczenia. Najbardziej w sumie z tego powodu, że nie muszę wychodzić z domu.
ps. Zastanawiam się trochę jak to będzie w następnej fazie. Mam nadzieję, że nie będzie głodówki .


  • Lisaveta_

    Lisaveta_

    17 grudnia 2013, 23:22

    Gratulacje, nie ma to jak szczęśliwa buzia jak waga pokazuje mniej. Widzę, że startowałyśmy z podobnej wagi. Życzę dużej motywacji