Lekko spóźniona z powodu wielu perturbacji czyt. wymówek, ale dziś. Tak to właśnie dziś zaczynam nowy etap swojego życia. Tym razem motywacja dwa razy większa - we wrześniu przyszłego roku wychodzę za mąż i znalazłam piękną sukienkę. Chcę ślicznie wyglądać. Więc oprócz spraw zdrowotnych (zespół PCOS i hiperinsulinemia) dochodzą też kwestie estetyczne. Wczoraj przeczytałam pierwsze wpisy na blogu Kasi Bosackiej. Pisała "dziś zjadłam swoje ostatnie ciastko" no to ja wczoraj zjadłam swoją ostatnią czekoladę (do wczoraj nie mogłam bez niej żyć). Ale do było wczoraj. A dziś? Nowa ja!!!!
angelisia69
18 maja 2016, 13:31to dzis juz nie ma czekolad,chyba ze kostka gorzkiej dla zdrowia ;-) Powodzenia
Revelin
18 maja 2016, 10:38Trzymam kciuki :)