Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i kilogramy lecą


no tak wiem wiem.... nie powinnam się ważyć częściej niż raz w tygodniu, żeby się nie zniechęcać. Ale.... pomyślałam, że nawet jeśli będzie o kilka deko mniej to już super!!!! I co? Weszłam dziś na wagę. Równo 1 kg mniej od soboty!!!!! 

Troszkę boję się wyjazdu na grilla ze znajomymi, bo to dwa dni, podczas których nie mam szans jakoś super przestrzegać diety. ale postanowiłam zawalczyć. Kupuję cukinię i paprykę na grilla, na przekąskę do autobusu zabieram placuszki z cukinii i marchewkę do pogryzania. Zrobię też osobne zakupy z ciemnym pieczywem i puszystym serkiem. Działam działam. A jak u Was??