Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 4 mam nadzieję znów aktywny:-)


Wczorajsxy dzień spędziłam w pracy.. Nudziarstwo... Pracuję w sklepie i miałam drugą zmianę. Wszystko było ok, tam zawsxe jest coś do zrobienia więc sie nie nudziłam, całe 8 godxin na nogach... Przyjechał też jakiś wyżej postawiony i sprawdzał papiery w biurze. Ja jako zwykły robol niczym się nie muszę martwić ale wkurzające jest jak ktoś przez kilka godzin cię obserwuje i patrzy na ręce.... Wrrrrrr!!!!! No ale coż taka jego praca:-) Wczoraj pochłaniałam moją zupkę kapuścianą i dzisiaj zamierzam to samo. Tylko wczoraj jak wróciłam z pracy to zjadłam jeszcze bułkę z szynkąi miseczkę mizerii, po 11ej!!!!! Dzisiaj planuję wyskok na siłownię a później na basen, są w jednym budynku i płacę 5 e za wejście więc czemu nie skorzystać, a później okaże się co z moich planów wynikło....
  • sylaga

    sylaga

    4 października 2012, 20:11

    podziwiam, ze dajesz rade na tej zupie, ja juz drugiego dnia bym wymiekla