Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powrót?


przybyło mi dosyć sporo....  Jest więcej niż jak ostatnio zaczynałam, no ale cóż trzeba się z tym zmierzyć.... Aktualnie wyciszam sie z jedzeniem a raczej z żarciem,  cztery posiłki dziennie,  część z nich płynna.  Jestem głodna ale z moim rozepchanym żołądkiem jak mam nie być?  W następnym tygodniu planuję powrót na siłownię.  Myślę pozytywnue i teraz się uda ;))))