Wczoraj waga 79,0 kg Kolejny cel dwie siódemki! Cieszę się z aktualnej wagi, a jednocześnie jestem jakaś przygnębiona. Od soboty mnie tak trzyma. Totalnie na nic nie mam ochoty, nic mi się nie chce i jestem zmęczona. Towarzyszy temu niepokój. Nie cieszy mnie nawet zbliżający się wielkimi krokami urlop. Powinnam pakować walizki a absolutnie nie mam weny. Mam w planach fryzjera i zakupy, ale nawet to nie wywołuje entuzjazmu. Spałam prawie 9 h, a spać mi się chce, że chyba zaraz się położę. Dziwne to, bo ja naprawdę bardzo rzadko ucinam sobie drzemki. Nawet po zarwanej nocy, nie potrafię odsypiać w dzień. W sobotę i niedzielę źle czułam się również fizycznie. Po powrocie z wakacji muszę koniecznie udać się do lekarza i zabrać się za moją tarczycę.
onecia
22 czerwca 2018, 14:18Gratuluję siódemki! Oh ja ja bym chciała moja ujrzeć ! :) Póki co liczę jutro rano na 81 :) Jak nie będzie, to sobie chyba rękę odetnę, zeby się pojawiło :D
Magiczna_Niewiasta
20 czerwca 2018, 14:53Brawo! :)
am3ba
19 czerwca 2018, 13:07Gratulacje :)
KwiecistaPolana
19 czerwca 2018, 13:24Dziękuję :)
karmelikowa
18 czerwca 2018, 14:44Gratuluję!!! Wiem jak to cieszy :)Powodzenia w dalszej walce i kolejnych spadków życzę:)
KwiecistaPolana
19 czerwca 2018, 11:59Dziękuję :)