Wróciliśmy z wakacji pełni pozytywnej energii Było fajnie. Zwiedziliśmy dużo ciekawych miejsc i zajadaliśmy się przysmakami. Nie wchodzę na wagę, ale czuję, że jest na plusie. Nie odmawiałam sobie niczego i cieszyłam się urlopem. Jadłam zdecydowanie więcej. Absolutnie nie żałuję! Potrzebowałam takiego totalnego wyluzowania. Nawet, jakbym na wadze miała znów zobaczyć wagę startową. Ostatnio dużo stresu miałam i ten wyjazd miał miejsce w idealnym momencie. Jutro 1.07 i wracam na właściwe tory. Jutro też się zważę. W przyszłym tygodniu koniecznie wizyta u lekarza i zbadanie tarczycy. Miłego weekendu
angel2015
30 czerwca 2018, 15:56Najważniejsze że wakacje się udały:) A waga po kilku dniach wróci do normy:)
KwiecistaPolana
3 lipca 2018, 13:43Udały się, udały ;) Mam nadzieję, że waga wróci do normy :)