Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W beznadziei trwam...


Hej ;)

To jakaś masakra, czuję się okropnie. 
Jak to możliwe, że nie jestem w stanie zrobić całego skalpela Ewy?
 Niby mam chęci i motywację, ale jak tak wysiadam na treningu to wszystkiego mi się odechciewa i tracę wiarę, że to ma sens. 
To ja jestem jakaś dziwna czy Wy też tak macie/ miałyście? 

Chudego weekendu ;*
  • x001x

    x001x

    6 kwietnia 2013, 15:48

    Ja drugi raz wlaczylam ewe i mi sie z nia np nei chce cwiczyc... dlatego robie rozne swoje rzeczy