Witam Was raczej niezadowolona..
Od mojego pierwszego wpisu który był oficjalnym początkiem mojej diety minęło już trochę czasu.
Przez cały ten okres starałam się dobrze jeść, w miarę niskokalorycznie, po 4-5 posiłków dziennie, jak najwięcej warzyw, dodatkowo przez 5 dni w tygodniu ćwiczę zazwyczaj po więcej niż 30 minut... Myślałam, że wszystko robię mniej więcej dobrze. Wiadomo, że na pewno nie jem idealnie itd., bo czasem zjem za dużo węgli czy białka, ale nigdy nie jest to jakieś ogromne przewinienie.
I niestety.. Dziś rano wchodzę na wagę... Przed tym się zmierzyłam tak oględnie no i widzę zmiany, 1 cm w tali, 2 w biodrach, 1 w łydkach, 0,5 w udzie. Cycków nie mierzę
Ale na wadze.. Więcej niż na początku!!! 61,6. Zamiast spaść to przytyłam. Zaj*kur***biście. Braki mi słów. Jakichkolwiek. Jestem tylko i wyłącznie zła.
Nie tak to miało wyglądać.
w-kropce
21 października 2015, 07:50dziękuję za wsparcie :) dzisiaj zabieram się za ćwiczenia. ciekawe czy poprawia humor. czytając twój wpis nie wiem czy kupić wagę czy miarke? ;) a waga się nie przejmuj, skoro cwiczysz to pewnie mięśnie ważą
LadyMomo
21 października 2015, 08:44No ja już odpuściłam wadze. I zaprzyjaźniam się z miarką ale nie za często oczywiście :)) Każdy ma inny organizm to inaczej reaguje. Mam nadzieje że mój się w krótkim czasie 'obudzi' :P
gattinarguta
18 października 2015, 11:54Ja się wagą w ogóle nie przejmuję - najbardziej wierzę moim spodniom i koszulom, które stają się luźniejsze.. jeszcze trochę a będę musiała wymieniać stopniowo garderobę.. chociaż tak prawdę mówiąc uwielbiam te luźnawe ubrania.. i nie wiem czy będę chciała się z nimi rozstać - nie ganiam jak kot z pęcherzem za modą to raz a dwa one tak miło dają mi do zrozumienia, że z dnia na dzień wyglądam lepiej ;) więc głowa do góry i zaufaj przede wszystkim metrowi ;)
LadyMomo
18 października 2015, 12:09Tak zrobię :) Chciałabym juz widzieć takie zmiany :P
andzia.28.05.
18 października 2015, 10:34Kiedyś mi instruktorka na siłowni powiedziała, że jak zaczynamy ćwiczyć to waga początkowo idzie w górę i mam się tym nie przejmować :) więc rób swoje i się nie poddawaj! :)
LadyMomo
18 października 2015, 11:02Nie mam zamiaru. No ale muszę przyznać że trochę smutno mi się zrobiło mimo wszystko. :(