Od piątku już siedzę w domu, wreszcie spokój, bez nauki, bez nerwów co do szkoły. W sobotę i niedzielę miałam wieczorem wyjątki, w końcu raz na jakiś czas należy mi się wyjść na piwo, ale z tego piwa wyszło ok 500 kcal, więc już dłuuuugo nie będę robić wyjątków. A tak to trzymam się diety Nie miałam czasu pisać, codziennie jakieś sprawdziany, kartkówki, odpowiedzi... a w weekend byłam zajęta czymś innym, a raczej kimś innym Dzisiaj załatwiam wszystko co do prawka, na 15 do fotografa, potem do działu komunikacji, potem do kolesia u którego się uczę, wpłacić trochę kasy, a potem jak wrócę do domu, to muszę robić prezentację na informatykę. Skończyło się obijanie, trochę już trzeba się za szkołę brać.
Nadal chodzę szczęśliwa, wszystko mi się układa, czuję w sobie zmiany psychiczne, chyba robię się bardziej odpowiedzialna, częściej ostatnio myślę o swojej przyszłości, o studiach i czy w ogóle na nie iść, a jak tak to na jakie, o pracy, o rodzinie. Rok szkolny się kończy, po wakacjach od razu miesiąc praktyk, ciekawe gdzie... ciekawe jak mi będzie iść, czy czegoś się nauczę czy będę siedzieć tylko na zmywaku.
Jedzonko na środę i czwartek:
I śniadanie - płatki owsiane z mlekiem + rodzynki
II śniadanie - winogronka
Obiad - schab pieczony + sałata + sok z cytryny
Podwieczorek - sok
Kolacja - chleb ciemny + sałata + ser camembert + żurawina
Na piątek i sobotę:
I śniadanie - serek wiejski + gotowane jajko + szczypiorek + 1/4 papryki + kilka rzodkiewek + przyprawy + kilka kromek chleba chrupkiego
II śniadanie - activia
Obiad - naleśniki ze szpinakiem
Podwieczorek - pomarańcza
Kolacja - kefir + banan + kiwi (koktajl)
A wam jak minęła majówka? Na zabawie, obijaniu się czy nauce do matury?
pozytywna16
5 maja 2015, 20:15Mi majówka zleciała na streszczeniach z polaka, nic tylko pozazdrościć :D Odbije sobie po maturach :D Powodzenia na prawku ;)
Lakira
5 maja 2015, 20:54dziękuję bardzo, ale to jeszcze do 10 sierpnia przynajmniej muszę czekać :D
too.big
5 maja 2015, 14:28Jedno piwko raz na czas jeszcze nikomu nie zaszkodzilo :) Ciesze sie ze humor Ci dopisuje bo to najwazniejsze żeby czuć sie dobrze podczas diety! :) Buziaki :*
Lakira
5 maja 2015, 14:34Czuję się dobrze, ale wiem, że w ten weekend przesadziłam, jedno piwo ok, ale w sobotę to nie było tylko jedno. Nie wiem czy w tym tyg schudnę cokolwiek, ale nadrobię to :D w końcu nie można się z odchudzaniem spieszyć :D