Wczoraj wypiłam trochę wina, wiem że nie był to najlepszy pomysł. Nie żałuję, dobrze się bawiłam i nie zjadłam nic niedozwolonego chociaż kuszono mnie pizzą o godz. 22 (!!!). Dziś najgorszy moment diety kopenhaskiej - 7 dzień bez kolacji. Ale wytrzymam i w przyszłym tygodniu będę powoli dodawała do diety śniadania aż przejdę na klasyczne MŻ.
Polubiłam ostatnio peeling kawowy. Ciało po nim super gładziutkie.
abrakadabra995
14 kwietnia 2013, 16:02Wytrwałości :) i powodzenia:) I mam prośbę... prowadzę badania naukowe na temat skuteczności prowadzenia pamiętników odchudzania... czy mogłabyś wypełnić krótką ankietę? oto link: https://docs.google.com/forms/d/1WpgrocACAQEdeEedJK5J3ok9ICZJECbjZxx6yTbaS88/viewform