Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
31 stycznia 2013


,,W każdym otwiera się tunel potrzeb, wysyłanie serii żarliwych próśb, aby w twoim życiu stało się coś, co naprawdę zapamiętasz, i aby było to rzeczywiste, dotykowe, z całą gamą zmysłów. Żebyś naprawdę kochał, przeżywał, upijał się, zarażał wysypkami, nabawiał raka skóry i gubił dokumenty. I to nie chodzi o nabicie serii punktów doświadczenia, o kolekcjonowanie przeżyć. Tu chodzi o jedno prawdziwe tąpnięcie.?


CZEŚĆ!

zaliczyłam egzamin na 4+! ale jutro czeka mnie kolejny... a jeszcze nic nie umiem. jestem zmęczona i śpiąca... a jeszcze czekają mnie ćwiczenia.
kupiłam sobie dziś podkład i wcierkę jantar. muszę jeszcze wrócić do picia pokrzywy.

dzisiejsze:
1. owsianka - 6 łyżeczek płatków owsianych, 2 łyżeczki otrębów, jabłko, jogurt naturalny 1%, cynamon, trochę mleka 2%
2. garść migdałów
3. zupa 'śmieciówka'
4. 2 obwarzanki :( przed egzaminem... trzeba spalić.
5. tuńczyk w wodzie + korniszonki + papryka marynowana; trochę sałatki greckiej
6. serek homogenizowany z łyżeczką cacao naturalnego i żurawiną
7. serek wiejski z cynamonem



nie mam siły, ale postaram się poćwiczyć
Insanity Cardio Circuit + Fitappy na uda


/ciekawe czy dziś się odezwie...







  • Sidus

    Sidus

    31 stycznia 2013, 22:01

    najgorzej jak wiele spraw się tak nakłada, proponuję ci dzisiaj trochę odpuścić ćwiczenia, pouczyć się i wyspać bo zmęczona i śpiąca będziesz jutro mniej produktywna ;) a i gratuluję dobrze zdanego poprzedniego egzaminu :D