Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podsumowanie tygodnia


Wtorek:

Kanapka z fetą i warzywami

jogurt naturalny z dżemem wiśniowym

banan

SIŁOWNIA (CARDIO orbitrek, rowerek, bieżnia i ergometr)

falafele z sosem z jogurtu naturalnego, miętą, czosnkiem i ogórkiem, gotowana fasolka szparagowa z brokułami

Środa:

-śledzik z cebulą w oleju + kromka ciemnego chleba

-zupa gulaszowa

-pół sezamka

BIEG - 2,5 KM (więcej nie jestem w stanie:)

-salsa pomidorowa + 1 falafel + 1 kromka ciemnego chleba

Czwartek:

-jogurt naturalny, 2 łyżki domowego dżemu z borówek, granola z granatem

-banan, kawałek torta bezowego w pracy

-3 falafele, salsa

- kotlet mielony z kurczaka, trochę ryżu, surówka z selera i kapusty

SIŁOWNIA (trening cardio i modelujące)

- sałata z rukoli, słonecznika, ogórka, sokiem cytryny, kawałkem sera typu bałkańskiego

Piątek:

-kanapka z serem light, kawałek melona, 3 śliwki

-banan

-jogurt naturalny mały

-pierś z kurczaka z warzywami i makaronem z grochu

coś pewnie jeszcze zjem :)

No i nie wiem sama, czy to jest dobry jadłospis czy może ja powielam jakiś błąd? Chciałabym jakieś efekty...