Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje poweekendowe rozterki wagowe:)


Czy wiecie gdzie można kupić teraz okazyjnie wagę elektroniczną? Moja pokazuje od roku 2 kg więcej (mam porównanie z wagą u rodziców i na siłowni)  i w ciągu paru sekund pokazuje odmienny wynik niekiedy o 0,5-1 kg. I nie dość że mi smutno bo więcej pokazuje to jeszcze jest niemiarodajna. Chyba rzucę ją w cholerę. :)

Nie będę się rozpisywać o weekendzie - była dieta, siłownia, bieganie, ale za to co się działo w czwartek i sobotę wieczorem.... wciągnęłam wtedy po kilka piw na spotkaniach z przyjaciółmi, kill me.. Ja na co dzień nie piję alkoholu wcale i rzadko kiedy wychodzimy na miasto, bo dużo pracujemy. Głowę mam słabą jak nie wiem, a tu nagle wciągnęłam po 4 piwa, akurat jak jestem na diecie! Niewytłumaczalne :P

Niedziela:

1. 2 jajka na twardo, warzywa (ogórek, pomidor), kromka chleba z serem light LIDL,

2. śliwka w czekoladzie (80 kcal).

3. kiełbasa z grilla, kromka chleba (festyn)

4. sałatka + kilka bułeczek panini (większość oddałam :P)

Poniedziałek - mało.. bo w biegu - zjadłam z 800-900 kcal

1. pół kromki żytniego, garść bakalii (nerkowce, żurawina, daktyle, orzechy włoskie), kawa z mlekiem

2. pół kromki żytniego, jogurt naturalny, kawa z mlekiem

3. jabłko

SIŁOWNIA (byłam głodna wściekła i nie chciało mi się nic)

4. bigos domowy z kiełbaską

5. 1 kabanos wędzony z kurczaka

  • breena.

    breena.

    5 maja 2015, 19:01

    Dobre menu :))

  • angelisia69

    angelisia69

    5 maja 2015, 13:25

    oj tam sie zdarzylo,teraz zdrowe jedzenie i aktywnosc i bedzie ok ;-) ja po 4 piwach to bym sie stoczyla teraz heh