Witam...wielki powrót w Nowym Roku...i zarazem wielkie postanowienie:)
wiem, że tym razem na pewno się uda!!!
dziś kończę 4ty dzień diety.za 10 min mam kolację:) pieczone jabłko z otrębami,cynamonem i rodzynkami plus herbata melisa.pychotka
zaczynałam z wagą 70 kg
dziś miałam 67,8...:)
organizm się oczyszcza po świątecznym obżarstwie:) wreszcie!!!
czuję sie o niebo lepiej niż 4 dni temu:)
ruch:jazda na łyżwach oraz P90x klata i plecy + brzuch.
mootyyll
6 stycznia 2014, 20:00Waga leci super, a gdzie kupiłaś płyty do PX90?