Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
prawie 300km biegu zaliczone:)


Witam.troszku mnie tu nie było...ale nadal biegam i moje postanowienie prawie zrealizowane:) 271 km przebiegnięte...wiec pozostały 3 dni i 29km do zrobienia:)

mam nadzieję że mi sie uda.zaraz zbieram dupę i biegnę na pola zaliczyć choć z 10km.

a od kwietnia zacznę ćwiczyć P90x w domu,bo z biegania nie widzę rezultatów w utracie wagi i cm...

tak czy siak jestem z siebie mega dumna:) milego dnia Wszystkim!!!

  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    29 marca 2015, 14:07

    300km w miesiąc. Starałam się dziennie biegać po 10km,Ale wiadomo że nie zawsze się to udalo więc musiałam nadrobić km: )wczoraj 14km,raz 20km .średnio robię 10km w godzinę. Za wolno? Biegałam z pulsometrem ale niestety nie dla mnie bo albo mnie obdzierał albo zjeżdzał. Myślę że problem tkwi w złej diecie. ..

  • Deuteri

    Deuteri

    29 marca 2015, 11:45

    300km a w jakim czasie taki dystans pokonujesz...miesiąc? Zakładając że robisz co dziennie 10 / 12 km. Ja również jak alinalii biegam z pulsometrem i efekty są jak na dłoni

  • alinalii

    alinalii

    29 marca 2015, 09:27

    kochana nie ma mozliwości aby nie chudnąc przy bieganiu!!! musisz źle biegać, może zbyt mała intensywność? ja biegam z pulsometrem i pilnuję tętna schudłam juz 12 kg,

  • haydii

    haydii

    29 marca 2015, 08:33

    umarłam ;p - z szoku ;p 300? OMG! Czapki z głów ;p