big motywacja.
za ok. 50- 52 dni wyjeżdżam do Bułgarii.
propozycja i pomysł pojawił się wczoraj.
zgodziłam się.
jadę jako babysitting na 2,5 tyg.
pora się ogarnąć, bo kondycja i wygląd mojego ciała woła o pomstę do nieba.
ogromny cellulit, flaki zamiast mięśni, masywna sylwetka.
plan prosty:
* nie objadać się
* unikać słodyczy, jak się da
* ruszać się
pozostało ponad 7 tyg. - jest jeszcze trochę czasu by doprowadzić się do akceptowalnego w 50 % wyglądu.
trzymajcie kciuki i kopcie w tyłek mocno kiedy trzeba!!!
w najbliższym kolejnym tygodniu wyjeżdżam w góry - będzie mnóstwo chodzenia, ale też gotować tylko dla siebie nie będę, więc trzeba będzie się zdać na innych.
ale najwazniejsze jest to, ze chcę się cieszyć na tym wyjeździe a nie martwić jedzeniem.
nie musi się zawsze wszystko wokół niego kręcić.
***************
jak myślicie, czy jest szansa by było lepiej?
by trochę zrzucić i wymodelować choć częściowo zaniedbane ciało?
***************
teraz trudny czas mam, jak większość nas tu, sesja, zaliczenia, prace końcówe itd., itp.
ale uda nam się zdać i schudnąć!
błagam o kopniaki gdy coś będę nawalać, a także by wszystko na sesji poszło :)
***************
dobranoc!
sarna88
12 czerwca 2013, 23:46powodzenia :)