od 3 dni siedzę w domu i co robię? czyyyytam :D a co?
Harrego Pottera - wczoraj przeczytałam całą 6 część.
dziś zaczęłam 7 i zostało mi 150 stron do końca, więc pewnie zaraz dokończę.
wczoraj zjadłam 1600 kcal, w tym 400 pochodzące z czekolady :( zjedzone o 19:30.
cóż... na szczęście była tylko czekolada, nic więcej, więc dla mnie sukces.
oprócz tego, mimo choroby, poćwiczyłam podczas oglądania serialu 30 minut z agrafką i zrobiłam 60 squadów i jakieś ćwiczenia na stojąco ;) więc ok. godziny poćwiczyłam, ale na spokojnie.
co dziś?
cały dzień w domu, wieczorem wyszłam na wernisaż koleżanki, potem poszłyśmy do knajpki na godzinkę, teraz ćwiczę z agrafką + jakieś ćwiczenia na nogi ;)
a jakie menu?
śniadanie 10:00
moja codzienna owsianka + 3 suszone morele ~ 450kcal
II śniadanie 13:15
jabłko + serek wiejski 3% 150g+ cynamon + 3 suszone morele ~ 300 kcal
III /nie miałam siły nic gotować/ 16:45
4 kromeczki chleba gruboziarnistego na zakwasie (110g) z 6 plastrami szynki z indyka, 2 pomidory ~ 420 kcal
IV kolacja 19:30/w restauracjo-kawiarni/
porcja kremu z pomidorów z bazylią ~ 120 kcal?
V coś - byłam głodna - 21:30
2 wafle ryżowe, 3 plastry szynki z indyka ~ 110 kcal
suma: ok. 1400 kcal
1,5 l wody, espresso, 5 zielonych herbat, 2 czarne, 2 czerwone - wieemm, wiele, ale lekarz kazał pić dużo ciepłych płynów
Pozdrawiam!!
czeresniaaa99
28 października 2013, 12:53jaka szkoda ze nie mam u siebie harrego po polsku bo bardzo chętnie bym znowu poczytała
vitalia92
27 października 2013, 10:52ehhh nie umiesz odpoczac :D hehe.. oj tam czekolada weszla w bilans ;p troche pozno, ale co tam.. raz nie zawsze :D