Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wzloty i upadki


No i znowu tu jestem z niezbyt dobrymi wiadomościami... przytyłam 3kg. :(

Ważę 76.7kg... nie powiem ze jestem załamana, ale jestem jak cholera.... ale sama sobie zgotowałam taki los...

Nie obiecuje już sobie złotych gór,  nie wyznaczam terminów i nie piszę ile kg chce schudnąć... Po prostu muszę wziąć się za siebie.

Dzisiejszy jadłospis

Śniadanie:
płatki z mlekiem + banan

II śniadanie
sernik z rodzynkami

Obiad
kasza + gulasz

Podwieczorek
bulka + dżem + twaróg chudy

Kolacja
owsianka Nesvita
  • Maargolka

    Maargolka

    23 listopada 2012, 15:00

    Nie nastawiaj się negatywnie :) bądź dobrej myśli a będzie dobrze dasz rade i będziesz najbardziej zajebistą laską na świecie :) trzeba w siebie wierzyć bo jak będziesz myśleć, że będzie źle to właśnie tak będzie ! :)

  • harlequinforest

    harlequinforest

    13 listopada 2012, 20:15

    Ważymy podobnie :) ale to kwestia czasu... Przecież!