Nie będę się oszukiwac, po prostu nie chcę się męczyć!
Nie ważne, że bardzo chcę schudnąć. Jak sobie wyobrażę te wszystkie ciasta, pyszne obiadowe rzeczy, sałatki w tym momencie nawet szynki- to mnie po prostu skręca coś w żołądku. W końcu święta to czas wyjątkowy. Szczupła sylwetka poczeka momencik dłużej. Przyjdzie ciepło, będę biegać- teraz ta bożonarodzeniowa atmosfera prosi mnie o leniuchowanie.
eternaldietdiary
30 marca 2013, 14:12Ty sobie możesz pozwolić ja nie bo już przeszłam wszystkie granice:D
siwwaa
29 marca 2013, 23:38pogoda jest bożonarodzeniowa ;D można zjeść trochę więcej szczególnie w święta ale nie można się za pomnieć :D nie daj sie :D
iskierka19
29 marca 2013, 23:33zaintrygował mnie tytuł notki...to, ze sobie pozwolisz na co nieco to nie znaczy, ze rzucisz się na jedzenie ;) zdrowe podejście do świat!:)
oxideze
29 marca 2013, 23:25czasami taki jeden dzień wyjątku i pochłaniania całego jedzenia świata sprowadza nas na złą drogę. tzn, zostajemy przy tym na dłużej, niż jeden dzień. przeceniamy nasze siły. ja bym sobie nie odpuszczała również, trzymaj się :*
Desperacka
29 marca 2013, 23:21Szkoda ;) oby tylko to "od jutra" nie zamieniło się na "za tydzień" ;d
xxpaulinkaxx88
29 marca 2013, 23:19jak uważasz- ja bym nie rezygnowała... pozdrawiam..